środa, 24 września 2014

Prolog

Życie dziecka jest proste. To życie bez zmartwień. Nikt ci nie zagraża, nie boisz się, że wychodząc na ulice ktoś będzie robił ci zdjęcia, nie boisz się, że w gazecie przeczytasz o tym, że kogoś obraziłaś, rozbiłaś komuś związek, albo po prostu źle wyglądasz. Nie boisz się, że wchodząc na portale społecznościowe zobaczysz miliony ludzi, którzy grożą ci śmiercią. Kolejne lata też nie są cudowne, ale można przeżyć. Pierwsze wyzwiska, pierwsze problemy. Masz też okazje by rozwijać swoje talenty, rozwijać pasję. Takie życie chciałby mieć każdy, ale nie każdy może je mieć. Niestety Bóg chciał bym pocierpiała. Bym powoli lecz konsekwentnie niszczyła życie swoje i swoich przyjaciół. Jak na razie sobie radzę, ale czy tak będzie zawsze? Tego nie wie nikt, nawet ja. Ktoś tam na górze kieruje naszym życiem. Nie mamy na to wpływu. On wie co dla nas jest dobre a co jest złe. Kiedyś powiemy " Dobrze, że tak się stało". Ale kiedy, tego nie wie już nikt. Może jutro, za 2 dni, za tydzień, miesiąc, rok, 10 lat, a może jak będziemy siedzieć na fotelu i patrzeć na nasze wnuki, które się bawią. Jednego możemy być pewni. Co kolwiek się wydarzy. Czy to będzie nasz ślub, czy śmierć bliskiej osoby wyciągniemy z tego morał. Ja na razie nie umiem. Kto wie? Może kiedyś tak będzie, ale w najbliższym czasie nie. Czemu? Bo życie nauczyło mnie jednego- nigdy nie wiesz co się wydarzy.



Tu macie prolog. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. :) Komentujcie :) I od wczoraj nabiliśmy 100 wyświetleń. Totalne WOW. DZIĘKUJĘ WAM BARDZO <3 Piszcie, czy Wam się podoba. Niedługo pojawi się pierwszy rozdział.:)


Do następnego <3
 

3 komentarze:

  1. <3333333 Omomom....... Widze, że nie zrobiłaś zakładek XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zapowiada ^^ Czekam na kolejny! :) Wpadnij do mnie ;) i-see-you-now.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń