Nareszcie długo oczekiwany rozdział ♥ Przepraszam, że tak długo musieliście czekać. ;c Dziękuję za wszystkie wyświetlenia i komentarze. Proszę o to samo co w poprzednim rozdziale. Niech Każdy z Was go skomentuje.
♥ ♥ ♥
Miłego czytania :)
Minął tydzień od ostatniego wydarzenia. Jak
można było się spodziewać, wszędzie pojawiły się zdjęcia. Każdy zastanawiał się co
jest pomiędzy nami. Dużo osób pisało prawdę, czyli że jesteśmy pokłóceni.
Oczywiście to moja wina, bo jakby mogło być inaczej. Inni jednak mieli tak świetne
spekulacje, że aż sama się zdziwiłam co oni mogą wymyślić. Otóż ja i Louis
jesteśmy razem. Fajnie, że ja o tym nie wiem, ale pomińmy ten malutki szczegół. Codziennie byłam na zajęciach. Odkąd coraz
częściej bywałam widziana z Tomlinsonem, jestem jeszcze bardziej wytykana. Tylko, że
tym razem te zaczepki są całkiem normalne. Nie wiem co się stało, ale są to
coraz milsze komentarze pod moim zdjęciami. Na pewno to wina Louisa. Co do tego
nie mam wątpliwości. Powoli, bardzo ociężale zaczynam akceptować cały zespół. To wszystko przez Perrie, która kazała nam się
codziennie spotykać. Nie mam jej tego za złe. Rozumiem ją trochę.
Patrzenie jak ktoś ciągle się kłóci nie jest dobre.
W ostatnim
czasie powróciłam do zwyczajów z przed paru lat. Codziennie rano wstaję i
biegam. Pomyśleć, że przez ten krótki czas udało mi się nadrobić moje dawne
osiągnięcia. Dam radę przebiegnąć 10 km w niecałą godzinę. Jestem z siebie
naprawdę dumna. Zdrowiej się odżywiam i
nawet zaczynam powoli tańczyć. Jak na razie są to jakieś taneczne ruchy, jednak mam
malutką nadzieję, że uda mi się za jakiś czas zacząć normalnie tańczyć. Brakuje
mi tego. Taniec, bieganie i… muzyka pozwalały mi się oderwać od
rzeczywistości. Najpierw sport, teraz
taniec. Jak to Karolina stwierdziła, powracam do życia. Brakuje tylko muzyki,
ale co do tego jestem pewna. Nigdy nie będzie jej w moim życiu. Wyczerpała swój
limit. Koniec.
Dziś jest gala.
Z tej okazji muszę tam być o 18 a jest 6.30. Wszystkie przygotowania zaczynają się
o 12. Makijaż, stylistka, kosmetyczka... Pomyśleć, że to tylko, by się dobrze pokazać. W tym roku znowu jestem
nominowana do najlepszej modelki. Czasami się zastanawiam kto na mnie głosuje,
jeśli jestem ciągle obrażana. Nie zależy mi na tym by nią być. Zdecydowanie
ktoś inny na to zasługuję. Tak jak każdego innego dnia, zaczynam dzień od
biegania. Znalazłam strój, wybiegłam z domu uprzednio zamykając
drzwi i udałam się do parku. To właśnie tam zawsze biegam. Na szczęście o 7
jeszcze nie ma tak dużo ludzi. Mogę swobodnie biegać i nie bać się o to, że ktoś
mnie zobaczy. Postanowiłam, że dziś przebiegnę 20 km. Dam radę. Wierzę w siebie. Po ponad godzinie byłam już w domu. Zmęczona, ale szczęśliwa, że
pokonałam siebie. Poszłam do garderoby, wzięłam jakieś zwykłe ciuchy, a
następnie udałam się pod prysznic. Po 10 minutach byłam już gotowa. Zeszłam na
dół i włączyłam telewizor. Akurat była eska, szybko przełączyłam na jakiś
bezsensowny program i zaczęłam robić sobie śniadanie. Najlepszym rozwiązaniem
były naleśniki. Zdecydowałam się na swoje ulubione, czyli z bitą śmietaną i
owocami. Gdy tylko były gotowe, siadłam na kanapie i oglądałam te głupie
programy plotkarskie. Zaczęłam się śmiać, gdy usłyszałam, że ja i Louis jesteśmy razem i dziś musimy się ukrywać. Ale oni są kreatywni. Siedziałam tak
jeszcze 30 minut. Dokładnie o 12 przyszli wszyscy, którzy dbają o mój wygląd.
Najpierw była kosmetyczka. Zrobiła delikatny makijaż. Doskonale wiedziała, że
gdyby był za mocny bym go zmyła. Potem włosy, które mi pokręciła.
Na samym końcu strój. Tak jak zwykle miałam 3 sukienki do wyboru. Każda była
śliczna. Jednak mnie urzekła tylko jedna. Gdy tylko ją założyłam
poczułam się jak księżniczka. Wszyscy stwierdzili, że wyglądam zajebiście i będę
błyszczeć. Jakoś mało mnie to obchodzi, ale dobra niech sobie mówią. Mi nawet
nie zależy na wygranej.
Idealnie ze
wszystkim dziewczyny się wyrobiły. Limuzyna już na mnie czekała. Znalazłam
kopertówkę, włożyłam do niej najpotrzebniejsze rzeczy i udałam się prosto do
samochodu, który stał już przed moim domem. Steven, mój szofer czekał na mnie przy
drzwiach. Był to straszy, bardzo miły człowiek. Uwielbiam z nim rozmawiać.
-Panie
Steven, mówiłam panu. Niech mi pan nie otwiera drzwi. Strasznie się wtedy czuję.
– powiedziałam, gdy tylko chwycił za klamkę.
-Niech
panienka zrozumie, że chcę to robić. Dla mnie to jest bardzo przyjemne. –
zawsze się z nim o to kłóciłam, jednak ani razu nie wygrałam. Trzeba wierzyć w
cuda.
-Nie wygram
z panem?- zapytałam się uśmiechając.
-Proszę mi
wybaczyć, ale nie. –Uśmiechnął się tylko
i otworzył mi drzwi. –A teraz proszę wsiadać. Czas jechać po wygraną.
-Tak. Ja i
wygrana. Nawet niech pan nie żartuję. –powiedziałam gdy tylko byłam już w
środku.
-Sama się
panienka przekona. – powiedział i zamknął drzwi.
Usłyszałam
tłum piszczących osób i migające światła. Jestem na miejscu.
-Jest panienka
gotowa na pokazanie, kto dziś wygra? – spytał się mnie.
-Nie. –odpowiedziałam
krótko.
-Czyli tak
jak zawsze.- zdążył tylko tyle powiedzieć, bo drzwi się otworzyły.
Przedstawienia czas zacząć. Uśmiechnęłam się tylko i wyszłam z limuzyny. Tak
jak zawsze, oślepiło mnie światło migających aparatów. Słyszałam tysiące głosów,
lecz nie dałam rady ich odróżnić. Gdy tylko sytuacja się uspokoiła, zaczęłam
słyszeć pytania skierowane do mnie.
-Lena czy
zgodzisz się na krótki wywiad?- usłyszałam pytanie od największej małpy na
całym świecie.
-Oczywiście.
– odrzekłam i się uśmiechnęłam.
-Lena, jak
uważasz jakie masz szanse by wygrać? Czy po raz 3 będziesz najlepszą modelką na
całym świecie? –spytała się mnie.
-Uważam, że
w tym roku konkurencja jest naprawdę duża i nie ma co liczyć na moja wygraną.
Miło mi było jednak przez 2 lata być najlepszą modelką na świecie, ale już czas
przekazać ten tytuł innej.
-W takim
razie czy masz faworytkę?
-Tak jak
mówiłam wcześniej, jest dużo modelek, które zasługują na ten tytuł, jednak moje urzekła mnie Barbara Palvin.
-Dobrze.
Dziękuje za wywiad. – na te słowa tylko się uśmiechnęłam. Wiedziałam, że życzy
mi jak najgorzej. Zbyt dobrze ją znam. Postanowiłam się nią nie przejmować i
ruszyłam w stronę ściany gwiazd. Chwilkę pozowałam i zobaczyłam jak wysiada One
Direction. Nie wiem czemu, ale się uśmiechnęłam. Trochę dziwne. Postanowiłam
iść i zająć miejsce, gdyż nie miałam już ochoty tu stać. Jak mówiłam, tak zrobiłam. Po 30 minutach zaczęły się nominacje do mojej
nagrody. Tym razem prowadzili Selena Gomez i Louis. Zdecydowanie za często muszę się z nim
spotykać.
-W tym roku
najlepszą modelką została….. – powiedziała Sel i zaczęła otwierać kopertę. Gdy
tylko otworzyła, Lou spojrzał jej przez ramię.
-Proszę
państwa, jestem zaszczycony móc ogłosić, że najlepszą modelką w tym roku
została… - spojrzeli na siebie i razem wykrzyknęli.
-Lena Moore.
– byłam całkowicie zdezorientowana tym co powiedzieli. Po raz 3. Nie, to
niemożliwe. Wstałam i udałam się na scenę. Najpierw uścisnęłam się z Seleną,
która mi pogratulowała. Potem z Louisem. Zdziwiło mnie, jak szepnął mi na ucho,
że zasługuję na tą nagrodę.
-Szczerze
mówiąc to nie wiem co powiedzieć. Nie spodziewałam się tego. Nawet jeszcze przed
galą mówiłam, że teraz jest czas na kogoś innego. Więc postanowiłam, że dzisiejszą
nagrodę przekaże osobie, która moim zdaniem zasłużyła sobie na to bardziej niż
ja. Barbara. To właśnie ciebie uważam za osobę godną tej nagrody. Proszę Państwa,
tytuł najlepszej modelki wędruje w ręce dziewczyny, która jest najlepsza w tym co
robi. Barbara Palvin.- ludzie byli zaskoczeni tym, co zrobiłam. Jednak ja byłam
pewna, że robię dobrze. Barbara przyszła, a ja przekazałam jej nagrodę, a sama
udałam się na swoje miejsce.
2 godziny
później gala się zakończyła. Teraz czas na drugą część imprezy.
Proszę o to, co pisałam na początku. ♥
Dziękuję za wszystko :*
♥♥♥
Do następnego
♥♥♥
<3 <3 Czemu jom oddała, no? XD
OdpowiedzUsuńPytanie do bohaterów na asku :*
Usuń<3 Super rozdział!
OdpowiedzUsuńŚwietny, świetny i jeszcze raz świetny! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na szybki next! :*
W międzyczasie zapraszam do siebie: empire-fanfiction1.blogspot.com/
Pozdrawiam Paula :D
No fajnie. Coraz bardziej się rozkręca xd czekam na więcej.. ; D bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuń/M
Świetny blog, czekam na nexta, a tymczasem zapraszam do mnie http://harrystyles-fanfiction-goout.blogspot.com/ ,pojawił się już next :)
OdpowiedzUsuńI czekam, aż dodasz kolejną część :)